Niepewnym krokiem weszłam do szatni, w której momentalnie zrobiło się cicho. Wszystkie pary oczu, skierowane były na mnie. Nie powiem, ale czułam się troszkę dziwnie..
- Cześć - przywitałam się cicho.
- A tak! Witamy w naszej klasie - i tutaj doznałam największego szoku. Jako pierwsza odezwała się do mnie Gośka! Tak, ta sama! - jeżeli miałabyś problem w znalezieniu jakiejś sali lub po prostu chciałabyś pogadać, to wal prosto z mostu - uśmiechnęła się.
- Dzięki - odwzajemniłam gest i zaczęłam się przebierać. Wyszłam z szatni jako pierwsza.
Wolnym krokiem zmierzałam w kierunku hali i rozmyślałam nad zachowaniem Gośki. Wiem, że tamta Gosia była tylko wytworem mojej wyobraźni, ale jakoś tak dziwnie mi teraz.. Zupełnie inaczej.
W rogu sali zauważyłam Rudego. Rozmawiał z Bartkiem i Fabianem. Podeszłam do niego i wtuliłam się w jego plecy.
- Boże, Kuba. Ja tu zwariuję - jęknęłam mu do ucha - wszystko jest zupełnie inne!
- Uuuu, widzę, że Kuba wyrwał laskę - zaśmiał się Fabian.
- To moja przyjaciółka baranie - warknął na niego - co się dzieje? - zapytał przesuwając mnie do przodu tak, żebym stała z nim twarzą w twarz.
- Nie tutaj.. - spojrzałam znacząco na Bartka i Fabiana.
- No proszę, sekreciki się ma - zaśmiał się ten pierwszy.
W tym momencie na halę weszła Gośka. Podeszła do nas uśmiechnięta.
- Co tam? - zapytała przytulając się do Kurka. Myślałam, że oczy wyjdą mi z orbit.
- Skoro już tu jesteś.. - zaczął przyjmujący, odgarniając jej włosy za ucho - może poszłabyś ze mną na ten cały bal ?
- Mówiłem - wyszeptał mi do ucha rozbawiony Kuba.
- Z przyjemnością - ucałowała jego policzek - jak dobrze pamiętam, to masz na imie Weronika? - spojrzała na mnie.
- Tak, ale wolę, jak mówią na mnie Nika - uśmiechnęłam się nieśmiało.
- A więc Nika, pomyślałyśmy z dziewczynami, żeby zrobić dzisiaj jakąś luźną lekcję. Co powiesz na taniec?
- Ale ja nie bardzo umiem..
Kuba spiorunował mnie spojrzeniem.
- Nieładnie kłamać - dźgnął mnie w bok - żebyście widzieli, jak ona tańczy!
- Jarosz kurwa no! - oburzyłam się.
- No proszę - zaśmiał się Bartosz - nawet nie jest taka cichutka i nieśmiała, na jaką wygląda. Zatańcz nam coś - uśmiechnął się do mnie.
Westchnęłam lekko podirytowana. Wzięłam do ręki telefon, włączyłam piosenkę i wykonałam układ, dzięki któremu wygrałam konkurs tańca, który w rzeczywistości się nie odbył. Kiedy skończyłam tańczyć, spojrzałam na nich, oddychając głęboko.
- Jejku - Gośka patrzyła na mnie jak zaczarowana.
- To było.. - Kurek też nie krył zdziwienia.
- Taka spokojniutka, a taka rozciągnięta.. - Fabian spojrzał na mnie zdezorientowany.
- Mówiłem - zaśmiał się Kuba, przygarniając mnie do siebie.
Maj
Szłam korytarzem, kiedy ktoś na mnie wpadł. Nie zdziwił mnie jego ponadprzeciętny wzrost. W końcu tutaj to normalne.
- Nic ci się nie stało? - podał mi rękę i pomógł wstać.
- Raczej nie - zaśmiałam się.
- Przepraszam, zamyśliłem się - posłał mi lekki uśmiech.
- Winiar, przypominam ci, że masz żonę i dzieci! - doszedł do nas głos z drugiego końca korytarza. Spojrzałam w tamtą stronę i ujrzałam całą reprezentację. Przeniosłam zdezorientowane spojrzenie na mojego towarzysza.
- Zaczynamy przygotowania do Kwalifikacji do Mistrzostw Europy. Na razie szeroki skład, później część się wykruszy - uśmiechnął się.
- To wiele wyjaśnia - zaśmiałam się - przepraszam, ale muszę wracać na zajęcia.
Strasznie miły człowiek z tego Winiara.
Weszłam do klasy i zajęłam swoje miejsce. Kilka następnych lekcji minęło mi strasznie szybko. Nadszedł czas na wf. Przed zajęciami, okazało się, że będziemy przyglądać się treningowi siatkarzy. Usiadłam więc na trybunach, między Bartkiem, a Kubą i obserwowałam grę siatkarzy. Naglę drzwi do hali się otworzyły.
- Włodarczyk do cholery, o której zaczynamy trening?! - krzyknął zdenerwowany Antiga.
- Przepraszam trenerze - stanął na boku i zaczął się rozciągać. Wpatrywałam się w niego niedowierzając. Serce zaczęło bić milion razy na minutę, a oddech stał się ciężki. Kiedy nasze spojrzenia się skrzyżowały, poczułam jak na policzki wpływają mi rumieńce.
- Świetnie - wyszeptałam, spuszczając głowę.
_________________________________
Wróciłam :D Z góry przepraszam, za to coś na górze, ale na ten moment nie jestem w stanie napisać nic lepszego.
Nigdy w życiu bym nie powiedziała, że w tak krótkim czasie, można nawiązać tyle świetnych znajomości! Dziękuję całej ekipie z Krużlowej <3 dziękuję za wczorajsze spotkanie <3 i oby takich więcej! :D
Mam tyle zaległości na Waszych blogach, że sama nie wiem, kiedy to nadrobię -.-
postaram się to zrobić w najbliższym czasie.. Mam nadzieję, że mnie rozumiecie ;)
Pozdrawiam ;*
Nie podoba mi się to nie podoba. Myślałam że ta cała dziwna sytuacja szybko się wyjaśni, ale cóż... Ciekawe czy ze strony Wojtka będzie jakaś reakcja.
OdpowiedzUsuńŻeby ci dorzucić nadrabiania zapraszam na http://sportowe-jedno-party.blogspot.com/
Pozdrawiam :*
Kompletnie inny bieg historii, o ja cię pierdziele :O Miła Gośka w związku z Bartkiem Nie-dupkiem i jeszcze widać, że Włodarczyk nie jest Nice obojętny :O Kurde, ty to lubisz mieszać. Nie mam pojęcia, co ty tam jeszcze przygotujesz xD
OdpowiedzUsuńByła w Krużlowej?! Mam tam rodzine!!
Pozdrawiam ;*
Nie mogę się połapać inna bieg historii z tym się zgadzam.Ale mam nadzieję że wszystko będzie w porządku.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;*
Zapraszam na 3 rozdział :D
UsuńŚwietny rozdział ;) Całkiem inna historia niż się na początku wydawało :0
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie
http://siatkowkaandresztaswiata.blogspot.com/
Ja cie nie mogę! O.o Ty to lubisz ludziom namieszać w głowie. Ja to teraz wgl nie wiem co mam napisać. I z kim teraz będzie Nika? O.o O to jest pytanie!
OdpowiedzUsuń7 zycie-jest-za-krotkie.blogspot.com
Pozderki ;**
Zapraszam na 17 ;)
OdpowiedzUsuńhttp://kiedy-spotkalam-siatkarskiego-jego.blogspot.com/
Rzeczywiście nawet mi niekiedy trudno było się połapać, o czym mowa w niektórych momentach, ale dałam radę ;)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa, jak to się teraz wszystko poukłada ;)
Całuje :-*
Dobrze ,że wróciłaś :)
OdpowiedzUsuńTrochę namieszałaś :D Jest super:)
Zapraszam do mnie na kolejny http://siatkarski9.blogspot.com/