Siedziałam na korytarzu, ze słuchawkami w uszach i myślałam. Od czasu Dnia Absolwenta między mną a Kubą coś sie zmieniło. Przynajmniej w moich odczuciach.. Może się mylę, ale wydaje mi się, że Rudy oczekuje ode mnie czegoś więcej niż tylko przyjaźni. Tylko pytanie, czy ja też tego chcę? A może tylko tak mi się wydaje?
Tak, to pewnie to drugie.
Z rozmyślań wyrwało mnie delikatne stukanie w ramię. Uniosłam głowę do góry i ujrzałam Bartka i Gośkę.
- Co jest? - dosiedli się do mnie.
- A co ma być? - uniosłam do góry jedną brew.
- No przecież na pierwsz rzut oka widać, że coś jest nie tak.
- Wszystko jest okej. Po prostu muszę sobie coś przemyśleć - westchnęłam i wyszłam z internatu. Usiadłam na jednej z ławek i znów pogrążyłam się w swoich rozmyślaniach. Zamknęłam oczy i wystawiłam twarz ku słońcu. W pewnym momencie poczułam, jak ktoś przytula mnie od tyłu. Do moich nozdrzy doszedł dziwnie znajomy zapach perfum.
- Co się dzieje? - zapytał, wyjmując mi słuchawki z uszu.
- Niech zgadnę, Gośka i Bartek cię nasłali? - prychnęłam. Usiadł obok mnie i uważnie obserwował moje ruchy - dajcie wy mi wszyscy święty spokój - naskoczyłam na niego.
- My się po prostu o ciebie martwimy - westchnął.
- Nie potrzebnie, bo nie ma o co - warknęłam. Wstałam z ławki i wolnym krokiem ruszyłam w stronę internatu. Weszłam do pokoju, przebrałam się i postanowiłam wybrać się na spacer po Spale. Doszłam do Karczmy i doznałam szoku. Przy jednym ze stolików siedziała Gośka, razem z chłopakami. Zaczęli wołać, żeby się do nich przysiadła, jednak usiadłam przy pierwszym wolnym stoliku.
- Można? - uniosłam głowę i zobaczyłam nad sobą jakiegoś chłopaka.
- Tak, proszę - uśmiechnęłam się lekko. Trzeba przyznać, że był całkiem przystojny.
- Czemu taka dziewczyna siedzi tutaj sama? - usiadł na przecziwko.
- Czasem potrzeba trochę spokoju i samotności - uśmiechnęłam się.
- Arek - wystawił rękę w moją stronę.
- Weronika, ale znajomi wołają na mnie Nika - uścisnęłam jego dłoń.
- Chodzisz tu do szkoły?
- SMS Spała - zaśmiałam się.
Dzięki Arkowi, rozluźniłam się troszeczkę. Wymieniliśmy się numerami telefonów. Na pożegnanie dostałam od niego buziaka w policzek. Odprowadziłam go wzrokiem, po czym skierowałam się w stronę internatu. Dobra, może i jest starszy o 4 lata, ale wydaje się całkiem normalny.
- Możesz mi powiedzieć, co to było? - obok mnie, jak spod ziemi wyrósł Kuba.
- O co ci chodzi? - zapytałam zdziwiona.
- Co to był za koleś?
- Arek? Moj nowy znajomy.
- A czyli my ci już nie wystarczamy tak? - spojrzał na mnie oburzony.
- Wiesz co? Nigdy bym nie pomyślała, że jesteś tak cholernym egoistom. Chyba mam prawo mieć innych znajomych poza tobą, Bartkiem i Gośką. Nie zabronisz mi tego! Dosyć mam już tego, że wiecznie mnie ogarniczacie! A teraz przepraszam, ale telefon mi dzwoni - zirytowana spojrzałam na wyświetlacz i odebrałam połączenie - no cześć Arek - ukradkiem spojrzałam na Kubę. Kopnął niczemu winny kamyk i przyspieszył.
Przez kilka następnych dni wcale nie było lepiej. Wręcz przeciwnie. Głupie docinki ze strony Kuby słyszałam na każdym kroku.
- Czekasz na tego lovelasa? - prychnął, kiedy stałam przed internatem.
- Daruj sobie - wywróciłam oczami.
W tym momencie pod internat podjechał samochód. Kierowca zgasił silnik i chwilę później opuścił auto.
- Cześć - podszedł do mnie z uśmiechem na ustach i dał mi całusa w policzek - chodź - spłótł nasze dłonie i pociągnął w stronę samochodu.
- Tylko później nie przychodź cała zapłakana, kiedy okaże się, że to kolejny dupek - krzyknął za nami Kuba i zniknął za drzwiami internatu.
- Kretyn - mruknęłam, wsiadając do auta.
_______________________________
Macie złego, zazdrosnego Kubę :D
Wiem, że spodziewałyście się czegoś lepszego..
Przepraszam ;x
Aj Kubuś ;) mógł wcześniej dać Nice do zrozumienia, że coś do niej czuje, a nie teraz wymówki robi ;)
OdpowiedzUsuńOby nic zlego ta znajomosc nie przyniosla... typu gwalt czy cos
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kubuś jaki zazdrośnik no nie mogę.Widać ze Kuba do Niki czuje coś więcej.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że ten Arek nie skrzywdzi Niki.
Czekam na kolejny z niecierpliwością.
Pozdrawiam ;*
Pewnie zaskoczę wszystkich, ale ja jestem zadowolona z takiego obrotu wydarzeń i mam nadzieję, że Arek skrzywdzi Nikę i dzięki temu ona przejrzy na oczy, że ma miłość pod nosem w postaci Kuby! W ciągu tego opowiadania zmieniałam fronty, ale teraz jestem pewna: ma byc z Jaroszem i koniec kropka. na wieki wieków amen!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;*
Świetny! :D No to się Kubuś zezłościł ^^
OdpowiedzUsuńSorki że to powiem, ale Nika jest głupia! Mam wspaniałego faceta pod nosem (Kuba) a ona się za jakimiś innymi ugania! Jeszcze przejrzy na oczy jak ten Arek ją zrani, bo zrobi to na 100% ;)
Pozdrawiam i z ogromną niecierpliwością czekam na następny :**
A ja lubię takiego Kubę, bo pokazuje, że jakoś mu zależy na Nice, że coś do niej czuje, choć okazuje to w głupi sposób niestety :(
OdpowiedzUsuńCałuję :*
mnie tam się to podoba :P zazdrosny Kubuuś :D hahahhah. Mam nadzieję jednak, że ten Arek będzie jednak kretynem.. nie wiem, moze ja wywiezie gdzies i cos jej zrobi? :D hahahha :D (wiem, mam głupie myśli) ale wtedy nagle pojawi się Kuba i ją uratuje. :D
OdpowiedzUsuńja i moję głupie pomysły pozdrawiamy! :)
Ej! No ej! Ona ma być z Kubą! Nwm jak to zrobisz, ale ma być! Pozdrooo ;* zapraszam do mnie :D
OdpowiedzUsuńNo za 3 razem udało mi się przeczytać. I jestem ciekawa jak dalej potoczy się znajomość z tym Arkiem. Coś mi się wydaje, że Kuba w głębi serca chce żeby Nika cierpiała, bo wtedy on będzie mógł wkroczyć do akcji.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
Ciekawe co musi się stać żeby Nika zauważyła jakiego ma zajebistego faceta przed nosem?
OdpowiedzUsuńZapraszam na 25 moje-zycie-to-siatkowka.blogspot.com
10 zycie-jest-za-krotkie.blogspot.com
Pozdrawiam ;**