środa, 9 lipca 2014

#32

Kilka miesięcy później

Pierwszy mecz sezonu. Skra po zajęciu piątego miejsca w zeszłym sezonie, staje do walki o złoto z nowymi siłami i wiarą, że najbliższych kilka miesięcy będzie o wiele lepszych. Jak na razie idzie im wyśmienicie. Wygrywają z Lotosem Trefl Gdańsk 1:0 i bez większych problemów kończą drugiego seta. Wybiegamy z dziewczynami na boisko i czekamy, jak Dj Ucho puści odpowiednią muzykę. Wykonałyśmy układ i zbiegłyśmy z parkietu.
Chłopcy skończyli mecz w trzeci secie, nie pozostawiając złudzeń, kto w tym meczu był lepszy.
- Gratuluję kochanie - uwiesiłam się na Wojtkowej szyi. W ramach podziękowania złożył pocałunek na moich ustach - idź do szatni. Poczekam na ciebie przed halą - popchnęłam go we wskazanym kierunku i skierowałam się do wyjścia z Energi. Wychodząc, wpadłam na jakąś dziewczynę.
- Przepraszam.. zamyśliłam się - podałam jej rękę i pomogłam wstać - o cholera - spojrzałam na nią z przerażeniem.. - ty wyglądasz.. to znaczy.. - jąkałam się - o kurwa - wyszeptałam na końcu, czym wywołałam śmiech dziewczyny.
- Wydaje ci się. Do zobaczenia - posłała mi uśmiech, tak bardzo przypominający mój i odeszła.  Stałam ja wryta, nie wiedząc, co się dzieje.
- Ziemia do Weroniki - Kurek pomachał mi przed oczyma. Spojrzałam na niego, dalej nie kontaktując.
Wspominałam już, że Bartek przeniósł się do Skry.. ? Nie? To teraz to robię.
- Właśnie widziałam.. - zacięłam się, patrząc na drzwi, którymi wyszła dziewczyna - ale jak...
- Yyy.. Powiedzmy, że wiem o czym mówisz.. - zaśmiał się.
- Miałaś czekać przed halą - Wojtek objął mnie ramieniem - co jej jest? - zapytał Kurka, kiedy nie zareagowałam.
- Żebym ja to wiedział - wzruszył ramionami i wyszedł z hali.

- Możesz mi powiedzieć, co się wydarzyło po meczu?
- Widziałam swojego klona - Włodarczyk zaczął się śmiać.
- Co widziałaś? - wybuchnął jeszcze głośniejszym śmiechem.
- To  nie jest śmieszne.. - spiorunowałam go spojrzeniem.
- Dobra, dobra. Chodź, idziemy spać.
Żebym tylko mogła zmrużyć oko.. Nie spałam całą noc. Cały czas zastanawiałam się, jak to jest możliwe, że ta dziewczyna była tak łudząco podobna do mnie.

Później było już tylko gorzej. Widywałam ją praktycznie na każdym kroku. Gdzie się nie ruszyłam, spotykałam ją.
- Możesz mi powiedzieć, kim jesteś i dlaczego mnie śledzisz do cholery? - spytałam ją, kiedy po raz kolejny spotkałam ją na meczu.
- Nie śledzę cię. Po prostu zbieram potrzebne informacje - zaśmiała się szyderczo i odeszła.
- No i gdzie masz tego swojego sobowtóra? - zironizował Wojtek po wyjściu z szatni.
- Przed chwilą tu była.. - westchnęłam.
- Masz urojenia kochanie - pokręcił głową.
- Nika.. ? Przed chwilą byłaś tam - tutaj Bartek wskazał za siebie - i miałaś blond włosy.. - spojrzał na mnie zdezorientowany.
- I co? Dalej sądzisz, że mam urojenia? - naskoczyłam na Włodarczyka.
- Nie uwierzę, dopóki nie zobaczę - pstryknął mnie w nos i cmoknął w czoło.
Zabolało. Mój facet mi nie wierzy. Świetnie.

Przemierzałam ulice Bełchatowa. W oczy rzucił mi się ogromny plakat, zapraszający na casting do kolejnej edycji Must be the music. Po powrocie do domu sprawdziłam kiedy i gdzie, są najbliższe przesłuchania. Postanowiłam spróbować swoich sił.
- Wojtek?
- Co jest? - zapytał nie odrywając wzroku od telewizora.
- Co byś powiedział, gdybym pojechała na casting do Must by the music? - spojrzał na mnie zdziwiony.
- Mówisz poważnie? - pokiwałam twierdząco głową - przecież wiesz, że nie będę cię ograniczał - przygarnął mnie do siebie - kiedy masz przesłuchanie?
- W sobotę.
- Pojadę z tobą - wyszczerzył się.

To co wydarzyło się w tym tygodniu przerosło mnie doszczętnie. Wchodząc w poniedziałek na trening, doznałam szoku. Na trybunach, razem z dziewczynami, siedziała ona. Tak, mój klon.
- W czym możemy pomóc? - Marlena spojrzała na mnie z zaciekawieniem.
- Przyszłam na zajęcia.. Przecież w sobotę mecz i..
- Ale skład już dawno został zamknięty.. Spróbuj swoich sił w przyszłym roku - uśmiechnęła się do mnie.
- Marlena cholera jasna, przecież ja od roku jestem w tym zespole! - krzyknęłam podirytowana.
- To kto to.. - spojrzała na dziewczynę siedzącą między nimi - jejku - wytrzeszczyła oczy - ty nie jesteś Nika..
- wielkie halo - wywróciła oczami.
- cholera - westchnęłam - kim jesteś i o co ci chodzi? - spojrzałam na nią.
- Kasia, miło cię znowu widzieć - uśmiechnęła się sztucznie - ale to jeszcze nie koniec moja droga - podeszła do mnie - zniszczę cię - wyszeptała, puściła mi oczko i opuściła Energię.

Sobota

Czekałam przed halą na Wojtka. Popołudnie mieli wolne, więc bez problemu mógł jechać ze mną na casting. Zrobiło się chłodno, więc weszłam do środka. W pewnym momencie, ktoś zakrył mi czymś usta i zaciągnął do jakiegoś schowka.
- Posiedzisz tu sobie grzecznie i nie odezwiesz się nawet słówkiem, zrozumiano? - wyszeptała mi do ucha Kaśka.
- Zostaw mnie do cholery - warknęłam na nią. Zanim zdążyłam się zorientować, skrępowała mi dłonie i zamknęła mnie tam.
Siedziałam tam kilka godzin. Uwolnił mnie dopiero woźny, chowający tam kosz z piłkami.
- Matko boska! Kto cię tu zamknął? - zapytał, rozwiązując mi dłonie.
- Nie teraz proszę pana.. - rozmasowałam obolałe miejsca - potrzebuję jak najszybciej znaleźć się w Łodzi.. - spojrzałam na niego.
- Mój syn będzie tam jechał. Może cię zabrać - uśmiechnął się.

Perspektywa Wojtka

Wyszedłem z szatni. Rozejrzałem się dookoła, ale nigdzie nie mogłem znaleźć Niki.
- Szukasz kogoś?
- Matko Weronika, nie strasz - zaśmiałem się. Złapałem ją za rękę i pociągnąłem w stronę wyjścia. Ona jednak miała inny plan, bo w ostatniej chwili zaczęła prowadzić mnie do toalety - Weronika... ? - spojrzałem na nią pytającym wzrokiem.
- Przestań pieprzyć Wojtek. Mam na ciebie ochotę tu i teraz - popchnęła mnie do jednej z kabin i zamknęła za nami drzwi - pokaż na co cię stać, kochanie - ściągnęła ze mnie koszulkę i usiadła na mnie okrakiem.
- Nika.. - próbowałem się bronić.
- Co się dzieje ? - zapytała przygryzając płatek mojego ucha.
- Jesteś tego pewna.. ? - spojrzałem na nią zaskoczony. Uśmiechnęła się i pozbawiła mnie spodni.  Nie pozostałem jej dłużny. W zasadzie, nasz pierwszy raz wyobrażałem sobie nieco inaczej.. Mniej "brutalnie"..
Na koniec złożyła pocałunek na moich ustach. Ubrała się pospiesznie i opuściła kabinę. Poszedłem w jej ślady. Zarzuciłem na siebie ciuchy i ruszyłem za nią.
- Weronika poczekaj!
- Wybacz Wojtuś, spieszę się - cmoknęła mnie w policzek i wybiegła z hali.

Perspektywa Weroniki

- Głupia suka - mruknęłam pod nosem, wchodząc do domu. Wojtka jeszcze nie było. Weszłam do pokoju i wygrzebałam z szafy ciuchy na casting.
- Weronika? - usłyszałam zamykane drzwi.
- Tutaj! - krzyknęłam. Pojawił się w pokoju i uśmiechnął szeroko.
- Spieszyłaś się tak bardzo do domu? - uniósł brwi w zabawny sposób - przecież mogliśmy wrócić razem - podszedł do mnie i złożył pocałunek na mojej szyi.
- Wojtek - zaśmiałam się.
- Może mała powtórka z  hali? - wymruczał mi do ucha. Odsunęłam się od niego zdziwiona.
- O czym ty mówisz?
- No wiesz - uśmiechnął się buńczucznie.
- No właśnie nie bardzo.. - westchnęłam i wyminęłam go. Złapałam za torbę i wyszłam do korytarza.
- Gdzie ty.. - spojrzał na mnie zdezorientowany.
- Na casting, ubieraj się. Miałeś jechać ze mną..

Całą drogę zastanawiałam się, o co konkretnie chodziło przyjmującemu. Coś się zmieniło, a ja za cholerę nie ogarniałam co.. Dojechaliśmy na miejsce. Kolejka ciągnęła się w nieskończoność. Po kilku godzinach czekania, nadeszła moja kolej. Idąc korytarzem, prowadzącym na scenę, minęłam się z Kaśką. Uśmiechnęła się do mnie sztucznie. Otrzymałam mikrofon i weszłam na scenę. Juri spojrzało na mnie z niemałym zdziwieniem wypisanym na twarzy.
- Dobry wieczór - przywitałam się kulturalnie.
- Chyba mam rozdwojenie jaźni - zaśmiał się Łozo.
- Jak ci na imię? - zapytał Adam.
- Weronika.
- Nie no nie mogę. Muszę zadać ci to pytanie. To była twoja siostra bliźniaczka? - Łozo uniósł zabawnie jedną brew.
- Nie.. - zaprzeczyłam od razu - kompletnie nie znam tej dziewczyny - uśmiechnęłam się lekko.
- No dobrze, w takim razie scena należy do ciebie - uśmiechnęła się Ela. Z głośników popłynął wstęp piosenki.
Skończyłam śpiewać. Spojrzałam na twarze juri. Wszyscy mieli uśmiechy na ustach, więc miałam nadzieję, że nie jest źle. I faktycznie nie było. Dostałam 4 tak! Z przypływu radości uściskałam każdego z jurorów. Zbiegłam ze sceny. Porozmawiałam chwilę z Pauliną i wybiegłam na zewnątrz, gdzie miał na mnie czekać Wojtek. Nigdzie go nie było, więc zaczęłam go szukać.
- Przepraszam, nie widział pan może młodego mężczyzny o ponadprzeciętnym wzroście?
- Brunet?
- Tak - ożywiłam się.
- Chwilę temu był koło toalet - uśmiechnął się do mnie serdecznie.
- Dziękuję - odpowiedziałam tym samym i szybkim krokiem skierowałam się we wskazane miejsce. Weszłam do środka. Z jednej z kabin dochodziły ciche jęki.
- Ktoś się chyba dobrze bawi - zaśmiałam się pod nosem.
 Skorzystałam z toalety, umyłam ręce i wyszłam na zewnątrz. Po chwili drzwi się otworzyły. Wytrzeszczyłam oczy.
- Wojtek? - wyszeptałam, widząc, jak obściskuje się z Kaśką. Moje oczy zaszły łzami.
- Nika.. ? - spojrzał na mnie przerażony - kim ty do cholery jesteś? - przeniósł wzrok na Kaśkę.
- O tak, taki finał sobie wymarzyłam - zaśmiała się - kim jestem? - spojrzała na mnie - jej siostrą bliźniaczką. Jesteś głupiutka, kochanieńka - puściła mi oczko - zapytaj tatusia, co zrobił po naszych narodzinach.
- O czym ty mówisz ? - po moich policzkach zaczęły spływać łzy.
- Na prawdę jesteś aż taka głupia? Oddał mnie jak jakiegoś psa - warknęła - teraz płacisz za błędy ojca - wbiła mi palec w klatkę piersiową - a ty - odwróciła się do Włodarczyka - byłeś świetny - złożyła na jego ustach pocałunek - trzymajcie się - cmoknęła w powietrzu i najnormalniej w świeci odeszła.
- Nika.. - zaczął się do mnie zbliżać.
- Zostaw mnie! - odsunęłam się od niego.
- Ja nie wiedziałem..
- Faktycznie jesteśmy tak bardzo podobne charakterami - prychnęłam - pierdol się Włodarczyk - spojrzałam mu w oczy i wybiegłam z budynku.
Krzyk.
Pisk.
Ostre hamowanie.
Ból.
A później była już tylko i wyłącznie ciemność.
Przerażająca ciemność.

Perspektywa Wojtka

Nie ogarniałem o co chodzi. Weronika zachowywała się tak, jakby między nami do niczego nie doszło. A przecież to ona wykonała ten pierwszy krok.. Dojechaliśmy do Łodzi.  Po kilkugodzinnym oczekiwaniu, nadszedł czas na Nikę. Usiadłem wygodnie na jednej z kanap przed studiem i czekałem. Ktoś zakrył mi oczy.
- Co powiesz na szybki numerek w łazience? - wyszeptała mi do ucha.
- Weronika?
- A spodziewałeś się kogoś innego, tygrysie?
Później wszystko działo się szybko. Zbyt szybko. Znowu wylądowaliśmy w jednej z kabin. Znowu to ona dominowała. Kiedy wyszliśmy na zewnątrz, przeraziłem się. Albo mam rozdwojenie jaźni i widzę podwójnie, albo faktycznie stoją przede mną dwie Weroniki..
Przysłuchiwałem się w osłupieniu rozmowie dziewczyn.
- Nika.. - powoli szedłem w kierunku mojej dziewczyny.
- Zostaw mnie!
- Ja nie wiedziałem..
- Faktycznie jesteśmy tak bardzo podobne charakterem - zironizowała - pierdol się Włodarczyk - po jej policzkach spłynęły słone krople.
Nawet się nie zorientowałem, kiedy Weronika wybiegła z budynku. Zanim zdążyłem dobiec do drzwi, usłyszałem huk. Popchnąłem drzwi i stanąłem na chodniku jak wryty.
- O mój Boże - wyszeptałem..

_______________________________________________
Ostatnio stwierdziłam, że nie umiem pisać o nieszczęściu bohaterów, a znowu to robię xD
Nie ogarniam sama siebie :D
Mam jeszcze kilka pomysłów na tego bloga, ale powolutku zbliżamy się do końca historii Weroniki :)
Zadam to pytanie po raz kolejny, tylko teraz proszę o większe zaangażowanie pod względem odpowiedzi :D
Z KIM MA BYĆ WERONIKA?  to zależy tylko i wyłącznie od Was ;)
ostatnio przyszedł mi pewien pomysł do głowy i nie wyklucza on ani jednego, ani drugiego kandydata na partnera Niki :D
No więc ( tak wiem, nie zaczyna się zdania od "no więc" xD ale przecież to się da wyciąć :D )
jesteście w #TeamBartka czy w #TeamWojtka ;>  ? wygra kandydat z większą ilością głosów :D no, chyba, że mi coś odbije.. :D
Dobra, teraz już na poważnie. Ochłonęłam trochę po meczu Włochy-Brazylia, więc mogę się na ten temat wypowiedzieć.. Fakt, Włosi dali dupy, bo mogliby trochę powalczyć. Moim zdaniem byłoby to dla nich najlepsze przetarcie przed Final Six, Ale My też nie jesteśmy bez winy, jak to się mówi.. Zabrakło niewiele.. Teraz już się na to nic nie poradzi. Można gdybać, co by było, jakbyśmy przeszli.. Ale po co? Chłopcy będą mieli więcej czasu na zregenerowanie sił, wyleczenie kontuzji, dopracowanie niektórych elementów przed MŚ. Nie zawsze się wygrywa!

`to nie tak, żeby brać to co dają. tylko ambitni na podium stają. mierzyć wysoko i wierzyć w to mocno, nawet jak przegrasz, zostaje Ci godność.`
#PozdrawiamSezonowców <3
 
Dobra, bo zaraz wyjdzie, że moje posłowie jest dłuższe od rozdziału xD
Pozdrawiam <3
 
Czytasz=Komentujesz=Motywujesz!

36 komentarzy:

  1. Hahahhaha, nie wiem czemu ale sytuacja z Kaśką ( przed treningiem ) mnie dozwaliła! :D

    Ale jak to do końca? To czo ja będę czytać?! ;P

    Aaaaa no i #TEAMBARTEK ! :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja jestem za Wojtkiem, ale po tym co zrobil to juz nie jestem tego taka pewna.
    Dziwna sprawa z Ta blizniaczka..
    Pozdrawiam i czekam ba nastepny

    OdpowiedzUsuń
  3. no to się porobiło. grubo. mam nadzieję, że nic poważnego się Nice nie stanie :) Wojtek od początku mi tu nie pasuje, więc #TeamBartek jak najbardziej
    Pozdrawiam ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Uuuuu... Ciekawie się zrobiło;-)
    Ja jestem za Włodarczykiem:-P
    Pozdrawiam Moni:-P

    OdpowiedzUsuń
  5. Niech ona bedzie z włodarczykiem ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Teraz to mnie nieźle zaskoczyłaś ;D Mogłam się spodziewać wszystkiego, ale to nie przyszło mi nawet do głowy ;) No i ja oczywiście od początku do końca byłam za Bartkiem i zdania nie zmieniam :D
    Czekam niecierpliwie na cd ;) Mam nadzieję,że nie będziesz kazała nam długo czekać ;D
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  7. O KUR*A.... Aż mi się wymsknęło, ale zagwiazdkowałam! Nie umiesz pisac o nieszczęściu? PFf. Na kryminałach natomiast znasz się jak mało kto! Masakra, jaka jazda :O Sama bym czegoś takiego nie wymyśliła. O ja cię pierdziele... aż nie wiem co powiedzieć, a i tak wyskrobałam kilka linijek :O
    A skoro powróciła wojna teamów, to ja nadal jestem przy Bartku <3
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale sobie wybrała sposób na zemstę... Masakra...
    Ja jestem za Wojciechem ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. No muszę przyznać, że nie źle to wymyśliłaś.
    #TeamBartka :D

    OdpowiedzUsuń
  10. W życiu bym czegoś takiego nie wymyśliła ! Totalnie mnie zaskoczyłaś tą całą siostrą. Oby Nice nic bardzo poważnego sie nie stało :)
    No i ja powtarzam to od kąd tylko Włodi pojawił sie w tym opowiadaniu. Ona MUSI być z Włodarczykiem. Proszę ;)
    Pozdrawiam ;**

    OdpowiedzUsuń
  11. Dopiero teraz znalazłam twój blog i muszę przyznać ,że baaardzo mi się spodobał :)
    Ta cała siostra bliźniaczka to dziwna sprawa. No i oczywiście jestem za Wojtkiem ;)
    Pozdrawiam, Paulina

    OdpowiedzUsuń
  12. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ale się porobiło.. na początku byłam za Wojtkiem, ale teraz to się zmieniło.. jak można własnej dziewczyny nie poznać?! Mam nadzieje, że ta historia skończy się jak najbardziej pozytywnie i że z Bartkiem, w roli chłopaka, a może nawet i męża Weroniki :)) / Karola

    OdpowiedzUsuń
  14. Oczywiście, że jestem za Wojtkiem ;]

    OdpowiedzUsuń
  15. Jak można nie poznać swojej dziewczyny? Ale mimo wszystko jestem za Włodim :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Moim zdaniem Wojtek powinien umieć rozróżnić Werę.
    Jestem za Bartkiem oczywiście od samego początku :)
    Czekam na kolejny z niecierpliwością.
    Pozdrawiam;*

    OdpowiedzUsuń
  17. O jaa, ta sytuacja z bliźniaczką zmieniła całkowicie moje nastawienie do Włodiego :( Do tej pory, byłam wręcz pewna, że powinni być razem, a teraz to już nie wiem..... Jako chłopak powinien rozróżnić ją nawet z zamkniętymi oczami.... Może z Bartkiem będzie jej lepiej ?.... Nie wiem, naprawdę nie wiem..... Jestem ciekawa jaką decyzje podejmiesz. :D

    OdpowiedzUsuń
  18. O ja cię....
    Ale się porobiło ja jestem za Bartkiem <3 !! Czekam na next :D

    OdpowiedzUsuń
  19. Ale ty piszesz.. dziewczyno.. jesteś niesamowita! Tylko troche dalej mam nadzieje, ze Nika bedzie z Bartkiem :D

    #TeamBartek.

    OdpowiedzUsuń
  20. TeamWojtek :-p
    Mimo jego zachowania
    Jesteś zła, jeśli zrobiłaś coś strasznego Weronice :-p.
    Całuje :-*
    Ps. Przepraszam że tak krótko :-*

    OdpowiedzUsuń
  21. Włodi, Włodi, błagam WŁODI! <3
    Czekam z niecierpliwością na kolejny :))

    OdpowiedzUsuń
  22. #teamBartek #teamBartek Żeby nic się jej poważnego nie stało. Proszę cię dodaj szybko nowy. Wiesz, że ja od początku jestem za Bartkiem. Mimo wszystko to z nim będzie szczęśliwsza. Tym bardziej, że się przeniósł do Skry.
    Zapraszam na nowy rozdział http://kedzierzynskie-szczescie.blogspot.com/
    P.S. Jeśli czytasz skomentuj. Jeśli nie napisz nie będę więcej cię informować. Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  23. Ale sie porobiło. am nadzieje że będzie z Wojtkiem. Pozdrawiam , Milena.

    OdpowiedzUsuń
  24. siatkareczkaaa10 lipca 2014 11:04

    Z wojtkiem wojtkiem ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Od samego poczatku Wlodi mi tu nie pasuje.. Bartek! On musi byc z Nika

    OdpowiedzUsuń
  26. Serdecznie zapraszam na pierwszego jedno-parta http://sportowe-jedno-party.blogspot.com/
    Pozdrawiam :*
    P.S. Jeśli nie chcesz być informowana-napisz.

    OdpowiedzUsuń
  27. Pieeeeknie.. Wlodii sobie nagrabił :D #TeamBartek

    OdpowiedzUsuń
  28. Zapraszam serdecznie na 59 rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Zapraszam na 20 http://moje-zycie-to-siatkowka.blogspot.com/2014/07/dwadziescia.html

    OdpowiedzUsuń
  30. Przepraszam że mnie tak dawno tu nie było ale kompletnie nie miałam dostępu do internetu :/ Mam nadzieje że mi wybaczysz ;)
    Sporo się wydarzyło... Jak przeczytałam że Weronika i Wojtek są razem byłam strasznie uratowana. Ale jak on zdradził ją z jej własną siostrą bliźniaczką... Ja bym czegoś takiego swojemu chłopakowi nie wybaczyła. A ta siostra Weroniki to na prawdę jakaś szuka. Musi mieć coś z głową jeśli posunęła się do takiego czynu. Współczuję Nice. Jeśli chodzi o ten casting to super pomysł :D
    Pytasz kogo wolę: Bartka czy Wojtka. Najpierw byłam za Wojtkiem ale po tym co jej zrobił to nie jestem już taka pewna.. Wiem że ta odpowiedź pewnie cie nie zadowoli, ale jestem i w #TeamBartek i w #TeamWłodi. Z kim by nie była i tak będę szczęśliwa ;)
    Pozdrawiam i czekam na następny :*

    OdpowiedzUsuń
  31. Ojojoj! Ale się porobiło. No nie mam pojęcia z kim teraz będzie, to zależy teraz od Ciebie. Wojtek vs Bartek? Nie jestem pewna, ale może jednak Bartek. Z kim by była to ważne jest tylko to żeby była szczęśliwa ;)
    Zapraszam do siebie ;) >>>>>>> http://siatkowkaandresztaswiata.blogspot.com/
    Pozdrawiam :*****

    OdpowiedzUsuń
  32. pewnie, że chce żeby była z włodarczykiem, pasują do siebie, popełnił bląd ale nie celowo, a Bartek założył się o jej uczucia.....

    OdpowiedzUsuń
  33. od początku do końca #TeamWłodi ;]
    pozdrawiam E.

    OdpowiedzUsuń
  34. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń